Po kilku dniach spędzonych w Oaxaca (czyt. Łahaka), największym mieście stanu o tej samej nazwie, wybraliśmy się w 7-godzinną podróż małym vanem przez góry w kierunku Pacyfiku. Droga do Puerto Escondido składała się z prawie samych serpentyn, większość pasażerów wytoczyła się więc z busika blado-zielona. Po dwóch tygodniach spędzonych w górzystym regionie, wysiedliśmy...
Więcej...
Tutti frutti – tropikalne owoce
Kolorowo i smacznie, czyli o tropikalnych owocach dotąd nam nieznanych....
Poznaj egoztyczne smaki Meksyku i Ameryki Środkowej.
1. Saramuyo ( Sugar Apple / Jabłko cukrowe )
z wyglądu przypomina dużą, zieloną szyszkę. Tyle, że jest miękka i w rękach rozchodzi się na kawałki. Wystarczy je rozerwać lub przekroić i wyjeść miąższ łyżeczką. Uwaga tylko na duże, czarne pestki....
Więcej...
San Juan Chamula. Na ból głowy 13 żółtych świec.
Piękne miasteczko San Cristobal de las Casas, położone jest w górach na wysokości około dwóch tysięcy metrów. Czaruje brukowanymi uliczkami i kolorowymi domkami pokrytymi dachówką. To miejsce zachęca do leniwego włóczenia się całymi godzinami i zaglądania do licznych kafejek i sklepików z "artesanas". Ludzie są uśmiechnięci, chętnie nas zagadują i pomagają.
Na głównym placu...
Więcej...
Jukatan. Ruiny Majów
Meksyk i sąsiednie kraje Ameryki centralnej to prawdziwy raj dla miłośników prehiszpańskich cywilizacji. Pasjonaci znajdą tu dziesiątki ruin dawnych miast Majów, Tolteców czy Azteków. Zwłaszcza Jukatan i sąsiednie Chiapas obfitują w światowej klasy zabytki architektury prekolumbijskiej.
My zdecydowaliśmy się na wybór czterech, jak się okazało, bardzo różnych stanowisk archeologicznych. To był zdecydowanie...
Więcej...
Cenotes
Cenoty (hiszp. cenotes ) to studnie krasowe występujące głównie na Jukatanie. Jest ich tu prawdopodobnie około 10 tysięcy. Cześć z nich przypomina naturalne baseny, inne skryte są w jaskiniach. Niektóre przypominają kształtem butelkę, z długim, wąskim otworem wejściowym, rozszerzającym się nad powierzchnią wody w sporych rozmiarów grotę. Niezależnie od formy, to co przyciąga...
Więcej...
Mahahual i polowanie na żółwia
Zanim dotarliśmy do Meridy, spędziliśmy tydzień w okolicy Tulum. Był to bardzo intensywny tydzień.
Przyjechaliśmy do Tulum, nastawiając się na zobaczenie ruin i być może jakiejś cenoty, a skończyło się dodatkowo na kilku nurkowaniach, pływaniu z żółwiami i spontanicznej wycieczce, do oddalonego o 200km, Mahahual.
Przyczyną chaosu w naszych precyzyjnych planach był Bogdan. Poznaliśmy się...
Więcej...