Recent Posts by Dorota

Dusiciel

Pamiętasz domowe drzewo z "Avatara" albo "Katedrę" Bagińskiego? Takie cuda istnieją naprawdę! :) Spotkaliśmy je w Santa Elenie. Nie wydrążone, ani nie spróchniałe, a jednak drzewo puste w środku. Pień stworzony z ażurowych splotów, swobodnie mieszczący dorosłego człowieka. Jak to możliwe ? To nietypowe drzewo to Dusiciel, a właściwie Figowiec Wielkolistny...
Więcej...

Leon czy Granada ?

Liberalne Leon i konserwatywna Granada to dwa kolonialne miasta, zbudowane w XVI wieku i nazwane na cześć hiszpańskich pierwowzorów. Na zmianę wyznaczane na stolicę, przez wieki walczyły ze sobą o prym. Przepychanki trwałyby pewnie do dziś gdyby sporu nie rozsądzono budując nową stolicę. Tak powstała bezbarwna Managua. Dziś Leon i Granada współzawodniczą...
Więcej...

Wulkany Nikaraguy i volcanoboarding

Nikaragua to kraina jezior i wulkanów. Jeden rzut oka na mapę wystarczy żeby zrozumieć skąd ten przydomek. Od północy na południe kraj przecina pasmo wulkanów, z czego 19 wciąż jest aktywnych.  Wybór tego jednego nie jest więc prosty....   Park(ing) Narodowy Masaya Masaya...
Więcej...

Lago Yojoa

Lago Yojoa to jedna z trzech turystycznych atrakcji w Hondurasie, zaraz po ruinach Copan i Utilą oraz Roatanem, wyspami należącymi do archipelagu Islas de la Bahia (Bay Islands). Mimo to, wszyscy turyści, którzy tu przyjeżdżają mieszczą się właściwie w jednym, znanym chyba w całym kraju, hostelu. Jednym słowem... tłumów brak. I to jest...
Więcej...

Utila

Do Utili nie mieliśmy szczęścia od samego początku. Po dwudniowej, wyczerpującej drodze z Suchitoto wybrzeże Hondurasu przywitało nas ulewnymi deszczami. Pogoda była na tyle zła, że odwołany został prom, którym po południu mieliśmy dostać się na wyspę. Utknęliśmy więc w nieciekawej La Ceibie, w której wcale nie mieliśmy ochoty zostawać. Na szczęście następnego...
Więcej...

Polowanie na grubą rybę

W Meksyku spóźniliśmy się o miesiąc, w Belize całkiem minęliśmy się z sezonem. Straciliśmy nadzieję, że spotkamy go w tej podróży i już mieliśmy odpuścić sobie Utilę, honduraską wyspę gdzie występują, ale pech chciał, że spotkaliśmy chłopaka, który właśnie stamtąd wracał i pokazał nam zdjęcie ogromnego okazu spotkanego zaledwie dzień wcześniej. Zawyliśmy...
Więcej...