Australia jest dziwna! No bo czy znacie inny kraj, który zgubił premiera, nie zauważył wybuchu atomówki i zajada się obrzydliwą pastą z drożdży?
A to nie wszystkie powody, dla którch Australia wydała nam się naprawdę dziwaczna! Przekonajcie się sami! Przeczytajcie 35 mało znanych faktów o Australii i napiszcie co Was najbardziej zaskoczyło!
1. Australijczycy są najbardziej zapalonymi hazardzistami świata. Gracze, do których zalicza się ośmiu na dziesięciu obywateli, wydają na hazard średnio ponad tysiąc dolarów rocznie, czyli miliardy AUD. W Australii znajdziemy 20% światowych automatów do gry.
2. Pod względem śmiercionośnych stworzeń Australia nie ma konkurencji. Żyje tu 10 najbardziej jadowitych węży świata i 5 najgroźniejszych przedstawicieli swoich gatunków: błyskawicznie zabijająca kubomeduza, udająca kamień ryba szkaradnica, maleńka ośmiornica prążkowana, ptasznik (atraks) często spotykany w Sydney i pewien gatunek kleszcza wywołujący paraliż! Nie wspominając o żarłaczach, krokodylach i niewinnie wyglądających stożkowych muszelkach, które atakują gdy tylko ktoś je podniesie.
3. Australia to jedyny kraj, który zaczynał swoją karierę jako więzienie. Jedna piąta mieszkańców ma wśród przodków jakiegoś skazańca.
4. Aussie mają prawdziwą manię konstruowania gigantycznych rzeczy. Spotkamy tu mega banana, olbrzymiego homara czy wielkiego gumiaka.
5. Canberra, stolica Australii, pozostaje jednym z najmniej znanych i odwiedzanych miast kraju.
6. W Australii znajduje się najdłuższy płot świata, mierzący ponad 5500 km, czyli dwa razy więcej niż Mur Chiński. Dingo fence biegnie przez trzy stany i został skonstruowany aby chronić owce z południa przed dzikimi dingo. Co najlepsze, za jego utrzymanie nie płaci rząd, a właściciele ziem, na których Państwo postawiło płot. Dodajmy, że nie posiadają oni ani jednej owcy.
7. Gdy lecisz z Ameryki do Australii, przekraczając linię zmiany daty, "tracisz" dzień z życia.
8. Podejrzewa się, że Aborygeni, najstarsza cywilizacja świata, licząca wedle niektórych nawet 50 tysięcy lat, dotarli do Australii drogą morską z obecnej Indonezji. Jest jednak mały problem z tą teorią. Musieliby tego dokonać tysiące lat zanim na Ziemi pojawiła się jakakolwiek inna cywilizacja zdolna do morskich podróży, a potem zapomnieć wszystkiego co o żegludze wiedzieli.
9. Najdłuższy prosty odcinek kolei na świecie ma długość 478 km i łączy wschodnie wybrzeże Australii z Perth, na zachodzie.
10. Na outbacku można spotkać ciężarówki-pociągi, o długości nawet 50 metrów. Road trains nie hamują dla nikogo!
11. Niewiele osób wie, że poza Aborygenami Australię zamieszkuje inna rdzenna ludność. Wyspiarze z cieśniny Torresa ( Torres Strait islanders) to czarnoskórzy Melanezyjczycy (grupa etniczna zamieszkująca również m.in. Papuę, Vanuatu, Fiji), mówiący w języku kreolskim i w miejscowych dialektach. Melanezyjczycy to jedyna czarnoskóra ludność, wśród której, zwłaszcza wśród dzieci, występuje blond kolor włosów. Stolicą archipelagu cieśniny Torresa jest wyspa Czwartek, a wyspy znane był niegdyś z połowu pereł. Niestety 274 wyspom, z których 14 jest zamieszkanych, grozi katastrofa. Jako jedne z pierwszych mogą stać się ofiarą globalnego ocieplenia i zniknąć pod powierzchnią morza.
12. Australia jest szóstym co do wielkości krajem świata, największą wyspą i jednocześnie jedyną wyspą, która jest kontynentem i jedynym kontynentem będącym państwem.
13. Australia jest naprawdę ogromna, czego nie widać wcale na mapie świata. Absolutnie każdy turysta po dotarciu na miejsce czuje się dziwnie zaskoczony jak wszędzie jest daleko. Wyobraźcie więc sobie, że kraj ten jest 25 razy większy od Polski!
14. W Południowej Australii istnieje farma wielkości Belgii (34 000 km2 )
15. Kościuszko zwany jest tu pieszczotliwie Kozzie.
16. Od 1924 roku Australia wprowadziła przymus wyborczy. Za nie oddanie głosu grozi kara grzywny.
17. Najsłynniejszy australijski budynek, Operę w Sydney, zaprojektował nikomu nieznany duński architekt Jorn Utzon, który nigdy nie zobaczył ukończonego dzieła. Nowo wybrany rząd odesłał go do domu, Utzon do Australii już nigdy nie przyjechał. Budowa obiektu okazała się tak trudnym wyzwaniem, że ciągnęła się półtorej dekady, a koszty przekroczyły założony budżet czternastokrotnie (wydano 102 miliony dolarów)!
18. Przysmakiem Australijczyków jest vegemite, absolutnie paskudna pasta do kanapek, zrobiona z drożdży.
19. Australijskią ikoną jest bushranger Ned Kelly, złodziej i morderca, z niewyjaśnionych przyczyn porównywany do Robin Hooda czy Janosika.
20. Na tym olbrzymim kontynencie mieszka jedynie 20 mln ludzi, co daje niecałe 3 osoby na km. Mniej tłoczno jest tylko w takich miejscach na na Ziemi jak Grenlandia czy Sahara. Dla porównania w Polsce na km2 przypadają 124 osoby.
21. Gdy Aussie 26 stycznia hucznie świętują Australia Day, rocznicę wylądowania na kontynencie Brytyjczyków, Aborygeni obchodzą Dzień Inwazji (Invasion Day).
22. Australia ma ponad 8200 wysp, od tropikalnych atoli po skaliste wysepki porośnięte lasem iglastym.
23. Australijczycy z lubością sprowadzali do kraju gatunki zwierząt żyjące w Europie. W 1859 roku wypuszczono na wolność 24 króliki, które w krótkim czasie rozmnożyły się do kilku milionów, opanowując prawie cały kontynent i wyżerając wszystko, co na i tak suchej ziemi, wyrosło. Na dłuższą metę nie pomogło ani niszczenie nor, ani trucizny, ani nawet zabójczy wirus. Jak łatwo się domyślić sprowadzenie lisów nie było też najmądrzejszym posunięciem.
24. Długość linii brzegowej Australii jest niewiele krótsza od długości równika. Kraj ten ma więc tyle kilometrów plaż, że gdyby codziennie odwiedzać jedną, zajęłoby to ponad 27 lat. Doceniają to Australijczycy, 80% mieszka na wybrzeżu. Z resztą kto by się pchał na pustynię?
25. W Australii żyją najdziwniejsze zwierzęta świata. Nic dziwnego, że gdy w 1799 Brytyjczycy otrzymali futrzasty okaz z dziobem, płetwami i pazurami oraz bobrzym ogonem, byli przekonani, że ktoś robi sobie z nich żarty. Po kolejnych odkryciach, takich jak moloch straszliwy czy lotopałanka, miny mocno im zrzedły. Jakby tego było mało Australię zamieszkują dzikie wielbłądy, 60 rodzajów kangurowatych, w tym niezwykłe kangury drzewne, a na południu mimo koszmarnych upałów nie brak pingwinów. A ten wciąż niezbadany kraj co kilka lat przynosi nowe niespodzianki.
26. W 1967 roku Australia zgubiła swojego premiera. Harold Holt podczas spaceru poszedł popływać w morzu i zniknął. Jego ciała nigdy nie odnaleziono.
27. W Australii nazwy mówią same za siebie. Jest więc Góra Boleści ( Mt. Sorrow) i Góra Rozczarowania ( Mt. Disappointment), z której widoki raczej odkrywców nie zachwyciły. Płynie tu też rzeka Nigdy Nigdy ( Never Never river), a trafić można do miejscowości Come by Chance ( zapewne założonej przez przypadek) czy Nowhere Else, która nie występuje faktycznie nigdzie indziej... poza sąsiednim stanem :) Urzekają też nazwy miejscowości pochodzące z języków Aborygenów, takie jak Gooloogong czy Woolloomooloo.
28. Aussie są bardziej wyluzowani niż możesz to sobie wyobrazić. Zwrotem narodowym jest "no worries mate!"
29. Niektóre australijskie pająki mogą się pochwalić trucizną tak silną, że powaliłaby konia albo ... kilku ludzi. Ciężko jednak zrozumieć skąd w naturze tak rażąca niegospodarność, skoro w jadłospisie pająków znajdują się głównie inne owady. Możecie być jednak spokojni, od czasu rozpowszechnienia antidotum, a dokładnie od 1981 roku nikt w Australii od ugryzienia pająka nie zginął.
30. Najwięcej osób trafia do szpitala po spotkaniu z pająkiem, który nie jest wcale jadowity. Huntsman jest za to przerażająco duży i z lubością ukrywa się w samochodach, często pod osłonką słoneczną. Gdy nieświadomy niczego kierowca w trakcie jazdy obrywa nagle pająkiem wielkości dłoni, o zawał lub kolizję nietrudno.
31. Australijska historia obfituje w mroczne momenty. Szacuje się, że w XX wieku aborygeńskim rodzicom odebrano 50 tysięcy dzieci, umieszczając je dla asymilacji w białych rodzinach. Proceder trwał aż do 1970 roku. W tym samym czasie z Wielkiej Brytanii do Australii wywieziono tysiące angielskich dzieci, tymczasowo umieszczonych w domach dziecka. Szukającym ich rodzinom przedstawiano historię fałszywej adopcji. Dzieci przekonywano, że nie mają w Anglii żyjących krewnych. Dzieci, należące do tak zwanych Straconych Pokoleń (Lost Generations) zostały oficjalnie przeproszone przez rządy obu państw dopiero w 2008/9 roku.
32. Pierwszy i prawdopodobnie jak dotąd jedyny na świecie nie rządowy wybuch atomowy miał miejsce pośrodku australijskiego outbacku. Mimo zarejestrowania potwornych wstrząsów, pozostał "niezauważony" przez kolejne 4 lata. Wyszło wówczas na jaw, że za wybuch odpowiedzialna była japońska sekta, która przeprowadziła później chemiczny atak na tokijskie metro.
33. Opiekę medyczną w najbardziej odizolowanych miejscach outbacku zapewnia Royal Flying Doctor. Latający lekarze tylko w ubiegłym roku pokonali dla pacjentów odległość równą 34 wycieczkom na księżyc. Flying Doctor utrzymuje się głównie z datków i dotacji.
34. Jakość życia Aborygenów jest drugą najgorszą na świecie (zaraz po Chińczykach). Prawie wszystkie wskaźniki jakości życia - hospitalizacja, samobójstwa, śmiertelność dzieci, przestępczość, alkoholizm czy bezrobocie - są dla Aborygenów od kilku do kilkunastu razy gorsze od średniej krajowej. Wedle różnych statystyk żyją oni średnio 10-17 lat krócej od reszty Australijczyków!
35. Australijczycy uwielbiają sport. Rugby, krykiet, tenis, polo, wyścigi konne, regaty, Formuła1, no i oczywiście surfing, to tylko niektóre sporty " narodowe".
źródła: Bill Bryson “Śniadanie z kangurami”, artykuł Agnieszki Jucewicz ” I będziecie jeść pomarańcze” Wysokie Obcasy z 11.2012, Wikipedia, statystyki dotyczące jakości życia Aborygenów: www.australianstogether.org.au/stories/detail/the-gap-indigenous-disadvantage-in-australia Plus doświadczenia własne :)