Dziś z perspektywy własnego wygodnego łóżka i pełnej znajomych przysmaków lodówki, przypominamy sobie z lekkim niedowierzaniem jak to było codziennie wychodzić poza swoją strefę komfortu i odkrywać nieznane. Przed wyjazdem obawialiśmy się wielu rzeczy. Czy będziemy musieli spać z karaluchami i jeść różne świństwa? Czy w zapadłych wioskach możemy się spodziewać problemów z...
Więcej...
Tam gdzie diabeł mówi dobranoc, czyli gdzie śpi podróżnik?
