Nie jesteśmy fanami dziwnych potraw i choć będąc w nowym kraju staramy się jak najlepiej poznać lokalną kulturę i kuchnię, w przypadku jedzenia za bardzo nie eksperymentujemy. W naszym podróżniczym menu nie znajdziecie więc smażonej tarantuli, gnijącego rekina, tłustych, żywych robali czy zupy z małpiego mózgu. Z poniższego wpisu dowiecie się za to...
Więcej...
Chapulines, pupusa, kangur i kava, czyli co je podróżnik?
